Wyścig kolarski to nie lada wyzwanie – szczególnie dla osób początkujących. Na czym skupić się podczas bezpośrednich przygotowań do startu w tego typu zawodach? Przedstawiamy 5 aspektów, o które warto zadbać przed przystąpieniem do wyścigu!
Bez odpowiednio przygotowanego roweru nie można myśleć nawet o udziale w wyścigu kolarskim, a co dopiero o osiągnięciu satysfakcjonującego rezultatu. Na kilka dni przed startem powinniśmy zatem zadbać o sprzęt – tak, aby nie zawracać sobie tym głowy w pełen rozmaitych emocji dzień wyścigu.
Jeśli nie jesteśmy przekonani co do swoich umiejętności w kwestii napraw, warto zwrócić się do znajomego mechanika. W ten sposób będziemy mieć pewność, że nasz rower zostanie przygotowany przez fachowca. Nasze dwa kółka otoczone właściwą opieką podczas wyścigu odwdzięczą się nam nie tylko mniejszym ryzykiem, ale również zdecydowanie większą frajdą z samej jazdy. Na wszelki wypadek w przeddzień wyścigu warto wybrać się na przejażdżkę w celu przetestowania roweru po przeglądzie.
Wyświetl ten post na Instagramie
W różnych dziedzinach sportu zwykło się mówić, że psychika odgrywa równie ważną rolę co przygotowanie fizyczne i nie inaczej jest w kolarstwie. Odpowiednie nastawienie mentalne to kluczowy czynnik, który pozwoli nam wykrzesać z siebie ostatnie pokłady energii – nawet wtedy, gdy nogi nie będą dawać już rady. Na długi czas przed wyścigiem warto skupić się na pozytywnych myślach, a także pracować nad niezachwianą wiarą we własne możliwości oraz odciąć się od problemów dnia codziennego. Jeśli przystąpimy do kolarskich zmagań z czystą głową i odpowiednią psychiką, nasze szanse na zajęcie wysokiego miejsca na pewno znacznie wzrosną.
Przystępowanie do wyścigu bez uprzedniego zapoznania się z jego trasą może w najlepszym wypadku wiązać się z utratą wysokiej pozycji, w najgorszym zaś – z niemałym ryzykiem. Sprawdzanie trasy na kilka dni przed zawodami bez wątpienia powinno znaleźć się w naszej rutynie. Najłatwiej mają kolarze górscy rywalizujący w odmianie olimpijskiej, czyli tzw. cross-country. Organizatorzy takich wyścigów przed startem zapewniają bowiem próbny trening na trasie, podczas którego zawodnicy mają świetną okazję do przeprowadzenia kompleksowej weryfikacji wszelkich trudności technicznych.
Nieco inaczej ma się sprawa z popularnymi w Polsce wyścigami MTB – w tym przypadku kolarzom pozostaje dokładne zapoznanie się z danymi na temat trasy dostarczonymi przez organizatora.
Kluczowy element przygotowań tuż przed wyścigiem. Wartościowy posiłek przedstartowy powinien opierać się na węglowodanach z dodatkiem białka. Świetnie sprawdzą się więc produkty takie jak pełnoziarnisty makaron, ryż czy stanowiący dodatek białka omlet jajeczny. Taki posiłek najlepiej spożyć na 2–3 godziny przed startem – dzięki temu nasz organizm będzie odpowiednio odżywiony i jednocześnie otrzyma zapas czasu na poradzenie sobie z przyjętymi kaloriami. Warto pamiętać, by na kilka dni przed wyścigiem odstawić ciężkostrawne potrawy, które w kontekście kolarskich zmagań mogą okazać się zgubne.
Rozgrzewka stanowi nieodłączny element aktywności fizycznej, niezależnie od uprawianej dyscypliny. Przed wyścigiem kolarskim warto nie tylko objechać trasę w dość spokojnym tempie, ale także skorzystać z przyrządów takich jak rolka czy trenażer. W ten sposób mięśnie będą w stu procentach gotowe do ogromnego wysiłku, jakim niewątpliwie są zawody rowerowe.
Zdj. główne: Hannes Glöckl/unsplash.com